Recensioni recenti di $ierpek

Gra WARSAW wywołuje u Mnie mieszane uczucia.

Gracz otrzymuje unikalny klimat (ze świetną oprawą graficzną / audio) który zaznajamia go z tematyką powstania. Na każdym kroku widać beznadzieją sytuacje w jakiej znajdują się powstańcy (braki w amunicji, broni, duża liczba ofiar). Ciekawie zrealizowane są również mechaniki walki oraz przemierzanie dzielnic Warszawy.

Ten świetny obraz zaburzają jednak wady które czasami naprawdę rażą po oczach.

Przy rozpoczynaniu gry, nie ma opcji "customizacji" rozgrywki. Grę rozpoczyna się z losową drużyną, bez możliwości wyboru poziomu trudności.

Kryjówka, mimo iż ciekawie zrealizowana, niewiele oferuje. Otrzymujemy księdza oraz księgowego którzy pełnią rolę wyłącznie pamiętników i w żaden sposób nie przyczyniają się do wzmocnienia powstania. Nie ma opcji "ulepszania" poszczególnych sekcji kryjówki.

Kolejną rzeczą która według Mnie jest nie do końca dobrze przemyślana to proces rekrutacji. Za wysoką cenę 100 zasobów otrzymujemy "znowu" losowego kompana, bez jakiegokolwiek wyboru.

System misji, z początku ciekawy szybko się nudzi. Powtarzanie tych samych zadań typu: zdobądź X zasobów albo zniszcz cel Y.

Podczas przemierzania dzielnic Warszawy, gracz ma okazję trafić na 3 obszary: walka, zasoby lub zdarzenie. O ile dwa pierwsze są w porządku to obszar zdarzenie jest niewątpliwe do poprawy. Podczas jednej rozgrywki, trafiając na to pole miałem do czynienia 4 razy z tym samym zdarzeniem (dotyczącym znalezienie papierów po niemieckim właścicielu).

Ostatnim ważnym aspektem gry WARSAW jest walka. Ograniczona liczba amunicji według Mnie jest ok. Przeszkadza mi jednak "znowu" losowość. Napotykamy losowe oddziały wroga, bez jakiejkolwiek informacji o stanie osobowym. Kłóci Mi się to z koncepcją ostrożności oraz zwiadu powstańców, którzy starali się atakować najsłabsze grupki przeciwnika.

Po rozpoczęciu bitwy, nie ma możliwości rozstawienia oddziału. Często zdarza się że na pierwszej linii stoi sanitariusz. Podobnie Niemcy rozstawiani są losowo. Po rozpoczęciu bitwy, możliwy jest powrót do menu i ponowne wczytanie gry co powoduje reset bitwy (w ten sposób można uratować kompana który poległ w bitwie).

Ostatnią rzeczą jest losowość zadawanych obrażeń. Podczas jednej z potyczek, miałem okazję zobaczyć jak niemiecki snajper zabija Mojego sanitariusza z pulą 50 punktów życia w pierwszej rundzie.

Podsumowując, gra WARSAW zasługuję na uwagę. Pomimo przesadzonej w niektórych miejscach losowości, gra sprawia przyjemność oraz potrafi wciągnąć. Największą zaletą tego tytuł jest jednak zmuszenie gracza do myślenia, co niestety rzadko się zdarza w dzisiejszych produkcjach.

Solida ocena dobra.

Najlepszy RTS i najwięcej straconych godzin w edytorze :) Polecam 10/10